środa, 10 kwietnia 2013

Rozdział 19


Macie nowy rozdział ;3 wyszedł znowu jakiś taki krótki, ale mam nadzieję, że się Wam spodoba.
5 komentarzy = nowy rozdział
bez wyjątku. xx
Miałego czytania,
Kate xx

- Czesć Harry... - powiedziałam łamiącym się głosem.

**********************
Oto przede mną stał Harry Styles we własnej osobie. Ten sam kretyn, którego kochałam i z którym mam przecudowną córeczkę. Ten sam, który w tej chwili wpatrywał się we mnie w wielkim szoku. Jego twarz wyrażała kilka emocji naraz. Zaskoczenie, miłość, ból, żal. Ja również czułam to wszystko. Nie miałam pojęcia co mam zrobić, co mam powiedzieć. Chciałam wszystko jakoś delikatnie przekazać. Jak On mnie znienawidzi to ja nie przeżyję. Staliśmy tak jeszcze chwilę wpatrując się w siebie. Zieleń jego oczu dalej powalała na kolana. To pewne, że nadal byłam w Nim zakochana. Nie mam innego wytłumaczenia. W pewnej chwili, nawet nie zorientowałam się kiedy, chłopka podszedł do mnie i mocno przytulił. O mój boże! Tego właśnie potrzebowałam. Tego mi brakowało. Tylko On już był mi potrzebny. Jestem młoda, głupia i cholernie mocno zakochana w idiocie z loczkami. Już chyba na zawsze. Łzy płynęły mi ciurkiem po policzkach, a ja tylko mocniej wtulałam się w Harr'ego. Ciekawa jestem co On obie teraz myśli... Albo nie... Co On sobie o mnie pomyśli kiedy mu powiem, że jest ojcem..
-Harry.. - zaczęłam lekko odpychając chłopaka od siebie. Bardzo trudno było mi ię do tego zabrać, ale jednak po coś tu przyszłam. - Ja muszę Ci coś powiedzieć... Nie koniecznie będziesz mi za to wdzięczny... A nawet możesz mnie za to znienawidzić...
- Kate przestań...  - na dźwięk jego głosu po moim ciele pojawiła się gęsia skórka. W jego ustach moje imię brzmiało zupełnie inaczej niż w innych. - Nie mógłbym Cię znienawidzić, bo widzisz..
- Harry, ale Ty o niczym nie wiesz! Ty nic nie rozumiesz! - wstałam i zaczęłam chodzić po pokoju. Łzy dalej lały mi się na ubrania. Cały makijaż spływał łagodnie w dół. Razem z moją pewnością siebie. Jej miejsce zajmował coraz wyżej piętrzący się strach. Chłopak wpatrywał się we mnie szeroko otwartymi ze zdziwienia oczami. - Harry bo... Ja ukrywałam coś przed tobą.. - w wózku stojącym w kącie salonu zaczęła budzić się mała Durcy. Podeszłam do wózka i spojrzałam na chłopaka. na początku nie zauważył wózeczka. - A raczej kogoś. - wzięłam dziewczynkę na ręce. Podeszłam do chłopaka i spojrzałam mu w oczy trzymając dziecko na rękach. - Harry, to jest Durcy. Durcy poznaj swojego tatę. - widziałam łzy w jego oczach. Nic się nie odezwał tylko spojrzał na mnie, a później jego wzrok ponownie spoczął na dziewczynce. Nie dało się nie zauważyć bardzo dużego podobieństwa do Harr’ego. Ma jego oczy, włosy i dołeczki. Nikt nie zarzuciłby mi, że to nie jest jego dziecko. Chłopak tylko stał i patrzył się to na mnie to na dziecko. Widać było, że trudno jet mu w to uwierzyć. - Harry.. Ja wiem, że źle zrobiłam.. Ale proszę. Zrozum mnie. Byłam załamana po naszym rozstaniu, a do tego dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Do tego twoje fanki nie dawały mi spokoju przez pierwsze kilka tygodni po rozstaniu... Nie mogłam Ci powiedzieć. Ja nap..
- Mogę ją potrzymać? - cichy szept Harr'ego przerwał mój monolog. Spojrzałam na Niego. Wiedziałam, że nie odrzuci swojego dziecka... Zawsze marzył o dziewczynce. Podałam dziewczynkę jej tacie. Razem wyglądali jak z obrazka. No po prostu na ten widok jeszcze bardziej się rozkleiłam. Chłopak zaczął chodzić po pokoju z nazą córeczką. Mówił coś do Niej, opowiadał i pokazywał różne rzeczy w pokoju. Ja usiadłam na sofie. Nie miałam pojęcia co ze sobą zrobić. Siedziałam tak skulona i patrzyłam na moje dwa największe skarby na świecie. Tylko czy ten już rozumujący skarb będzie mnie jeszcze chciał..
- Kate... Jak mogłaś mi nie powiedzieć o moim dziecku? - w pewnej chwili usłyszałam za sobą jego głos. Nie był oschły, ale słychać było w nim nutę złości. Wpatrywałam się w jakiś punkt na ścianie przed sobą, a loczek stał za mną. Nie wiedziałam co mam mu powiedzieć.
- Harry co ja mam Ci powiedzieć? Nie chciałam Ci zawracać głowy. Nie chciałam brać Cię na dziecko... Rozstaliśmy się i..
- Ale na miłość boską! To moja córka! Nigdy bym jej nie zostawił, a tak nawet nie wiedziałem, że jestem ojcem! - stanął przede mną i zasłonił mi jakże interesującą mnie w tym momencie ścianę. Kręcąc głową ciągnął dalej - Ja nie zostawiłbym jej. I Ciebie - spojrzał mi w oczy. - Kate to co zrobiłaś... Nadal do końca nie rozumiem..
- Kurwa mać człowieku! Nie wiedziałam co mam robić dobra?! Zostałam sama, do tego w ciąży! Rodzice mieszkają w Newcastle, mają swoje problemy, a ja jestem dorosła. Co miałam zrobić?! Musiałam się oswoić z myślą, że będę matką! - wstałam z kanapy i poszłam w stronę drzwi. Zdezorientowany Harry poszedł za mną razem z maleństwem na rękach. Zaczęłam zakładać kurtkę. - Wiem, że zrobiłam źle, dobra? Zupełnie inaczej to sobie wyobrażałam. Ja wychodzę. Jak chcesz Durcy może zostać. Dziewczyny ją później przyprowadzą do mnie. Wszystko jest w wózku.
- Ale Kate! - Harry chciał złapać mnie za rękę, ale cofnęłam ją.
- Nie Harry. Wiem, że nie powinnam i przepraszam. Córkę możesz widywać kiedy chcesz. Ze mną nie musisz rozmawiać. - Zapięłam do końca suwak i złapałam za klamkę.- Mów mi tylko co z moją córeczką kiedy ją zabierasz. Naprawdę przepraszam. Wiem, że mi tego nie wybaczysz... Do widzenia Harry.. - otworzyłam drzwi i wyszłam.
- Ale ja już Ci wybaczyłem - powiedział chłopak, ale ja już tego nie usłyszałam.

9 komentarzy:

  1. SDRXFGHFFRVC GHBJADRFKSYADTFWQRFDSXAZSDJHFGYEWM , zajebię Ci. chcę już następny. <3 ~ D

    OdpowiedzUsuń
  2. Następny prosimy <3

    OdpowiedzUsuń
  3. wiesz co??? Piszesz świetnie, nie przestawaj! Bardzo prosdzę o nexta!!! /IGusia<3

    OdpowiedzUsuń
  4. nie no superrr!!!!!!! Dawaj następny

    OdpowiedzUsuń
  5. Strzelam focha bo nie zareklamowałaś mojego bloga jak obiecałaś i sama muszę to zrobić
    http://unknownradioactivelegacy.blogspot.com/ <-----Zachęcam do czytania :) dopiero zaczynam więc proszę o wyrozumiałość. Krytyka, sugestie, porady mile widziane.
    No i masz 5 komentarzy!

    OdpowiedzUsuń
  6. To jest takie boskie ze normalnie zaraz walne w ten komputer i z zazdrości ze nie umiem pisać rąbne;p
    Bardzo, ale to bardzo super !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Gratuluję talentu :) WERQU:)

    OdpowiedzUsuń
  7. jeny to jest rewelacyjne ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. jejciujejciu ajdsnfjiadnfijangfjisanfgijasngfijadngjangjiangjaingjangjafdngja
    Mają córeczkę awww
    Jezu byłam taka zszokowana że się rozstali ale się zejdą prawda? :D
    czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń